Jednak się nie przyda? Nic nie szkodzi! U nas możesz zwrócić towar do 30 dni
Bon prezentowy to zawsze dobry pomysł. Obdarowany może za bon prezentowy wybrać cokolwiek z naszej oferty.
30 dni na zwrot towaru
W tych rozwazaniach nad konstytucja weimarska Carl Schmitt (1888-1985), najslynniejszy w XX wieku - i najbardziej kontrowersyjny z racji epizodu nazistowskiego - niemiecki filozof prawa i konstytucjonalista, demaskuje w rzeczywistosci organiczne niedomogi demokracji jako takiej. Krytyka jest przenikliwa i dla demokratow bolesna. System demokracji parlamentarnej ze swoim formalizmem "legalnosci" moze rodzic nader niemile konsekwencje: wyklucza prawo do oporu, potrafi legalnie zdelegalizowac wszelka mniejszosciowa opozycje i przeglosowac najbardziej niedorzeczne przepisy. Jest dorazny, uzalezniony od aktualnej wiekszosci i od "woli ludu", ktory podczas referendow reaguje spontanicznie. Legalnosc nie potrzebuje ani nawet nie chce zadnego "legitymizowania". Jej "prawomocnoscia" jest legalizm rzadzacego prawa. Antyliberalowie jak Schmitt upatruja w tym deficytu prawomocnosci. Z prob "napelnienia" nia systemu wszakze rodzily sie, jak wiemy z historii, inne demony. Ksiazka zostala napisana w 1932 roku, przed przejeciem wladzy przez Hitlera, i stanowi z tego wzgledu niezwykle wazny i znamienny dokument rzucajacy tez swiatlo na samo zaangazowanie Schmitta w 1933 roku (ideologia nazistowska wystepuje tu jako jedna z wielu i nie widac oznak jej preferowania). Nieco zlosliwa puenta wszystkich tych dyskusji jest fakt, ze konstytucja weimarska z 1919 roku przetrwala caly okres nazizmu, a zastapila ja (1949) konstytucja oparta na takich samych demokratycznych zasadach.